Farben Lehre : Wiecznie Młodzi
Las palabras
1. BEZ ŚWIATŁA
Po co tyle światła? - lepiej jest nie widzieć nic
Po co tyle wódki? - ile w końcu można pić?
Po co tyle wojska? - bez tego można zabić
Po co tyle domów - w szałasach można żyć
Po co tyle tego
Dla kogo to i komu?
Po co tyle tego
Po co to? - po co to?
Po co tyle światła? - lepiej jest nie wiedzieć nic
Po co tyle wiary? - i tak wierni będą wierzyć
Po co tyle fabryk? - produkują tylko gaz
Po co tyle granic - i tak zbyt wiele dzieli nas
Po co tyle tego?...
Po co tyle tego, po co tyle komu?
Po co tyle tego, po co to i to i to i to?
Po co tyle tego, po co tyle komu?
Po co tyle tego, po co to i tamto?
Po co ty, po co ja i po co oni?
Po co my, po co wy i po co oni?
Po co tyle tego, po co tyle komu?
Po co ty, po co ja i po co oni są?
...nie wiem...
2. EGOIŚCI
Czasem ludzie to gnoje dbają tylko o swoje
Nie pomogą nikomu, a trzeba pomóc
Zabijają wzrokiem pełnym zawiści
Uważają, że są czyści, egoiści...
Czasem ludzie to gnoje dbają tylko o swoje
Chorego dobiją, aby lepiej im było
Zgwałcą, zniszczą, sponiewierają
Wszystkich - nawet swoich bliskich...
Egoiści, egoiści
Egoiści, egoegoegoiści
Egoiści, egoiści
Egoiści - to są ludzie...
Czasem ludzie to gnoje dbają tylko o swoje
Nie pomogą nikomu, a trzeba pomóc
Zabijają wzrokiem pełnym zawiści
Uważają, że są czyści, egoiści...
Egoiści, egoiści...
3. ZATRUTE MIASTO
Fabryka trucizny nie ma wyjścia,
Wokół zadymione mury
Wrogie wszystkie drogi, wrogie przejścia
Na ulicach - dno kultury
Brudne bary, szkoły, dworce i obiekty sportowe
W fabryce zagrożenie, brudna praca
Jedna ulica, na której są neony kolorowe
Nocą - jak wszędzie wyjść się nie opłaca
Bo to miasto wciąż jest takie same
Zatrute, brudne i pijane
Patrzę tam, gdzie sięga wzrok - po samo dno
Wokół korupcja i obłuda...
Niejeden chciałby się stąd wydostać
Lecz pieniędzy czasem brak, czasem siły
Gniazdo nicości chce opuścić
Żeby dzieci chociaż lepiej żyły
Bo to miasto wciąż jest takie same...
4. NIEREALNE OGNISKA
Wszystko przemija
Jak zwykłe złudzenie
Jak dziecka marzenie
Jak długi, nudny, mroczny sen
Wszystko przemija
Jak nierozerwalna przyjaźń
Jak najpodlejsza zima
Jak długi, nudny, mroczny sen
Nierealne nierealne ogniska
Nierealne nierealne...
Wszystko przemija
Jak młodość i trema
Jak zieleń żywego drzewa
Jak długi, nudny, mroczny sen
Wszystko przemija
Jak najgorętsza miłość
Jak świat, którego nie było
Jak długi, nudny, mroczny sen
Nierealne nierealne ogniska...
5. HANDEL
Sprzedali nas - myślą, że wygrali
Sprzedali nas - tak się tylko im wydaje
Tak się tylko im wydaje
Bo to ich marzenia, urojenia
To ich marzenia, urojenia
To ich marzenia, urojenia
To ich marzenia, urojenia
Kupili nas - myślą, że nas mają
Kupili nas - tak się tylko im wydaje
Tak się tylko im wydaje
Bo to ich marzenia, urojenia...
Zostawili nas - myślą, że nas nie ma
Zostawili nas - chcą by nas nie było
Chcą by nas nie było
Ale my jesteśmy, ale my jesteśmy
Ale my będziemy, choć wielu chce,
By nas nie było
Bo to ich marzenia, urojenia...
6. HELIKOPTERY '90
Jestem jaki jestem
Znam jeszcze swoje imię
Zmieniać się nie chcę
Bo taki już jestem...
Idę spać, idę spać - gdy mam dość
Idę spać, idę spać...
Ty nie ufaj nikomu
Wracaj szybko do domu
Nikomu nie patrz w oczy
O nic nie pytaj...
Nie pozwól, by ktoś za ciebie decydował
Nigdy nie bój się patrzeć na niebo...
Na niebie tylko helikoptery
Na niebie tylko helikoptery
Na niebie tylko helikoptery
To tylko...
Zatrute powietrze, powietrze zatrute dziś
Zatruli powietrze, zatruli powietrze
Zatruli ludzi zatrutym powietrzem
Zatrute powietrze, zatrute...
Na niebie tylko helikoptery...
A ty nie ufaj nikomu
Wracaj szybko do domu
Nikomu nie patrz w oczy
O nic nie pytaj...
Nie pozwól, by ktoś za ciebie decydował
Nigdy nie bój się patrzeć na niebo...
Na niebie tylko helikoptery...
A ty nie ufaj nikomu...
7. ANALFABECI
Żądni chleba sensacji
Na wieki przeklęci
Głodni władzy, dominacji
Mali konfidenci
Utopieni w kompleksach
Spragnieni powietrza
Niewiele o tym wszystkim wiemy
A może tylko udajemy?
Analfabeci, analfabeci
Analfabeci, analfabeci
Pokrzywdzeni i biedni
Prześwięci, przeczyści
Perfidni i wredni
Chorzy z zawiści
Utopieni w kompleksach
Spragnieni powietrza
Niewiele o tym wszystkim wiemy
A może tylko udajemy?
Analfabeci, analfabeci...
8. STRESZCZENIA
Nie próbuj mnie uczyć swoich tez
Kiedy mówić "tak" - kiedy mówić "nie"
Nie prowadź do reguł bram
Nie każ żyć jak każe plan
Daj mi powiedzieć!
Abyś wiedział co powiedzieć chcę
Pozwól zrobić to co chcę
Abyś mógł powiedzieć...
Powiedzieć "nie", powiedzieć "nie"
Powiedzieć "nie", powiedzieć "nie"
Nie zrobisz ze mnie kukły pustej
Zapatrzonej w siebie, ślepo w lustro
Nie potrzebuję twoich drogowskazów
Nie pójdę drogą, którą wskażą
Daj mi powiedzieć!
...
Powiedzieć "nie", powiedzieć "nie"...
Streszczenia to niedomówienia
Brak zrozumienia zabija ciebie
Mnie przy okazji - ja ofiara
Nie wiem, gdzie wina, więc...
Za co kara?
Za co kara?
Za co kara?
Za co kara?
9. NOWY DZIEŃ
Kiedy budzi się dzień i zagląda przez okno
Roztapiają się myśli, płyną słowa
Z zaciśniętych ust wydobywa się krzyk
Tłumiony i głuchy - ciągle chce żyć...
Tak bardzo bym chciał zniszczyć tę ścianę
Która dzieli nas przez życie całe
Tak bardzo bym chciał zniszczyć tę ścianę,
Która dzieli nas przez życie całe...
Zobaczyć nowy dzień
Nie wiem czy tego chcę?
Zobaczyć nowy dzień
A może warto chcieć?
Zobaczyć nowy dzień
Nie wiem czy tego chcę?
Zobaczyć nowy dzień...
Tak bardzo bym chciał zniszczyć tę ścianę
Która dzieli nas przez życie całe
Tak bardzo bym chciał zniszczyć tę ścianę,
Która dzieli nas przez życie całe...
Zanim odejdę - nie wiem dokąd i po co
Zanim ucieknę w najodleglejszy kąt
Zanim zrozumiem, że nie warto być sobą
Zanim zrozumiem, że życie to błąd...
Zobaczyć nowy dzień...
10. GARAŻÓWKA
Szkoła, dom, potem garaż
Ciężka zima - trudna sprawa
Palce - druty, struny z gumy
Ciepła czapka i zimowe buty...
Wszystko to jeden fajans
Więc wybrałem garaż
Wszystko to jeden fajans
Więc wybrałem...
Moją dewizą są problemy
Co oznacza święty spokój - nie wiem
Ciągle żyję z dnia na dzień
Wierzę sobie i czasami w siebie...
Wszystko to jeden fajans...
Pod nogami same kłody
A ja przeciw i byle do przodu
Nie dam się tak łatwo złamać
Chociaż teraz światem rządzi fajans
Wszystko to jeden fajans...
11. ULICE MILCZĄ
Gdzieś na samej górze bogowie i figury
W dole pracują robotnicy - wyrobnicy
Głośno grają organy - fortepiany
Głoszą wszem i wobec - "idą zmiany"
Z góry trochę spalin, dymu z kominów
W dole gdzieniegdzie zaśpiewają ptaki
Głośno grają fabryczne maszyny
Regularnym rytmem zazębiają tryby
Ulice milczą, nic nie mówią
Milczą, milczą - jednak widzą
Ulice milczą, nic nie mówią
Milczą...
Nic się nie opłaca, można jedynie marzyć
O normalnym życiu, w oczach brak wiary
Każdy cicho siedzi w szarym kącie
Nieważne kto rządzi, byle były pieniądze
Gdzieś na samej górze budują by burzyć
W dole posłuszeństwo, brak jedności
Młodzi protestują w piwnicach, garażach
Ale tego krzyku nikt nie zauważa
Ulice milczą, nic nie mówią
Milczą milczą - jednak widzą
Ulice milczą, nic nie mówią
Milczą - nienawidzą
Milczą milczą - w imię spokoju
Milczą milczą - bo się boją
Milczą milczą - w imię spokoju
Milczą... Bo się boją...
12. TWOJE OCZY
Nie wiem co myślisz, kiedy się śmiejesz
Nie wiem co myślisz, kiedy płaczesz
Ale wtedy wyraźnie widzę twoje oczy
Wtedy wyraźnie widzę je
Nie wiem co czujesz, kiedy jestem z tobą
Nie wiem co czujesz, gdy obok nie ma nikogo
Ale wtedy wyraźnie widzę twoje oczy
Wtedy wyraźnie widzę je
Twoje oczy kłamią
Twoje oczy kłamią
Twoje oczy kłamią
Twoje oczy
Twoje oczy...
Nie wiem co myślisz, kiedy jesteś tu czy tam
Nie wiem co czujesz - nie wiem, nie wiem sam
Ale wtedy wyraźnie widzę twoje oczy
Wtedy niestety widzę je
Twoje oczy kłamią...
13. WIECZNIE MŁODZI
Zatrzymujemy się na środku drogi
Sponiewierani, nie wiemy co robić
Lawina pytań zasypuje nam głowę
Nie potrafimy serca wyrazić słowem
Jesteśmy spokojni
Naiwnie frywolni
Kiedy wiemy o co chodzi
Ty i ja będziemy wiecznie młodzi!!!
Stoimy tu teraz - tak obok siebie
Jedno o drugim prawie nic nie wie
Tak wiele nas dzieli, przed sobą zamyka
Całe życie w sztywnych rubrykach
Jesteśmy spokojni...
Powiedz mi, czy jeszcze tu jesteś?
Zamykasz drzwi czy pojawisz się jeszcze?
Zbyt mało radości spotyka nas co dzień
Szczęście kradnie pospolity złodziej
Jesteśmy spokojni...
14. ROZKOŁYSANKA
Czasami lepiej jest spać
W cieniu ogrodu dzikich traw
We śnie budować nowy świat
Czasami lepiej spać...
Niech ci się przyśnią dzikie drzewa
Niech ci się przyśni kwiatów rój
Niech ci się przyśni leśny skrzat
Niech ci się przyśnię ja
...Tylko zaśnij...
Czasami lepiej jest spać
W cieniu ogrodu dzikich traw
We śnie budować nowy świat
Czasami lepiej spać...
Niech ci się przyśni złote niebo
Niech ci się przyśni pereł sznur
Niech ci się przyśni wielki ptak
Niech ci się przyśnię ja
...Tylko zaśnij...
Czasami lepiej jest spać
W cieniu ogrodu dzikich traw
We śnie budować nowy świat
Czasami lepiej spać...
Niech ci się przyśni szklane słońce
Niech ci się przyśni wyspa róż
Niech ci się przyśni cały świat
Niech ci się przyśnię ja
...Tylko zaśnij...
15. DOLINA LALEK (KRYZYS)
(No lyrics available)
Palabras añadidas por czeski21 - Modificar estas palabras