Jesus Rodriguez : Wtorek MMXVI
Lyrics
Dzisiaj wtorek, nad miastem chmury
Obraz Boga w otchłań wciąż się toczy
Syn Człowieczy nadejść ma raz wtóry
Ja ciągle nie znam barwy twoich oczu
Dzień wolno płynie jak rozgrzany metal
Sługi Babilonu tworzą kłamstwa nowe
Biznesmeni i kurwy dysząc kalkulują
Ja ciągle nie wiem czy spotkam cię jutro
Zapada zmierzch, pulsują głośniki
Źrenice rozszerzone, ty i narkotyki
I ciemność, ciemność pełznie ulicami
I diabeł wraca nocnymi tramwajami
Dzisiaj wtorek, nad miastem chmury
Obraz Boga w otchłań wciąż się toczy
Syn Człowieczy nadejść ma raz wtóry
Ja ciągle nie znam barwy twoich oczu
Dzień wolno płynie jak rozgrzany metal
Sługi Babilonu tworzą kłamstwa nowe
Biznesmeni i kurwy dysząc kalkulują
Ja ciągle nie wiem czy spotkam cię jutro
Zapada zmierzch, pulsują głośniki
Źrenice rozszerzone, ty i narkotyki
I ciemność, ciemność pełznie ulicami
I diabeł wraca nocnymi tramwajami
Dzisiaj wtorek, nad miastem chmury
Obraz Boga w otchłań wciąż się toczy
Syn Człowieczy nadejść ma raz wtóry
Ja ciągle nie znam barwy twoich oczu
Dzień wolno płynie jak rozgrzany metal
Sługi Babilonu tworzą kłamstwa nowe
Biznesmeni i kurwy dysząc kalkulują
Ja ciągle nie wiem czy spotkam cię jutro
Zapada zmierzch, pulsują głośniki
Źrenice rozszerzone, ty i narkotyki
I ciemność pełznie ulicami
I diabeł wraca nocnymi tramwajami
Lyrics geaddet von czeski21 - Bearbeite die Lyrics