Dżem : Detox

Blues Rock / Poland
(1991 - Asta / Ania Box Music / Pomaton EMI)
Learn more

Lyrics

1. JAK MALOWANY PTAK

Za oknem żywi ludzie, inny wymiar, inne życie.
Czy wiesz, jak ciężko jest
Walczyć z każdym nowym dniem,
Każdej nocy modlić się o bezpieczny, spokojny sen.
Bez nadziei i bez szans spojrzeć w karty mówiąc pas

Czy przyjmiesz mnie mój boże,
Kiedy odejść przyjdzie czas?
Czy podasz mi swą rękę?
A może będziesz się bał,
Będziesz się bał...

Za oknem wrzeszczą ludzie,
Szybę stłukł rzucony kamień.
Czy wiesz jak czuję się,
Gdy wy objęciach trzymam śmierć?
Gdy wyrok napisany w lekarza oczach szklanych.
Gdy lecę, lecę tak, jak ten malowany ptak.

Czy przyjmiesz mnie mój boże...

Za oknem wrzeszczą ludzie...

Czy przyjmiesz mnie mój boże...


2. MAMY FORSE, MAMY CZAS

Już mówiła mama: "w życiu najważniejszy szmal.
Co tam inni, ty na siebie, synku patrz.
Taka gra, ty musisz nauczyć się, że:
Kto ma, kto ma forsę ten ma świat."

Wiesz jak jest, nie jest źle.
Same słowa mamy podkusiły mnie.
Tan był przyjacielem, kto pieniądze miał.
Kosztowałem wygód i gubiłem szans.
Nikt się z nas nie nudził, no bo był szmal.
Jedno hasło w głowie, jedno hasło w głowie miał:

Mamy, mamy forsę i wolny czas.
Znowu słówko szepnął, szepnął ktoś,
A panienek tysiąc już prosiło się głos.
I szalona każda noc i dzień,
Nie widziałem wtedy nic piękniejszego ponad to.
No, no ponad to, że:

Mamy, mamy forsę i wolny czas.
Mamy czas.

Minął czas, minął dzień.
Wolna miłość znudziła mi się.
Każdy z nas miał już dość,
Coś nowego wymyślić trzeba by.
Tak już jest, że się ludzie bawić chcą.

Mamy, mamy forsę i wolny czas...


3. OSTATNIE WIDZENIE

Powiedz mi mała:
Dlaczego nie chciałaś ze mną iść? O nie!
Dobrze wiesz mała zostałaś mi tylko ty, tylko ty.
Dlaczego boisz się? To co najgorsze za sobą mam.
Już za sobą mam. Więc dobrze jeśli chcesz,
Przyrzekam ci:
Już nigdy nie będzie między nami krat!

Ja wiem, to był mój niewybaczalny błąd.
To ty mówiłaś mi -
Ten świat wcale nie jest taki zły.
Nie jest taki zły!
Błagam cię mała ty musisz, musisz ze mną być.
Ja to dla ciebie wszystko,
Te rzeczy dobre i te złe,
To ty, nie oni, musisz osądzić mnie.
Cała ta reszta nie, nieważna jest,
Nieważna jest, o nie!

To dziwne lecz, wyrok w twoich oczach jest.
Nie boję się o nie, no bo ty kochasz mnie.
To dziwne lecz wyrok w twoich oczach jest.
Nie boję się o nie,
No bo ty naprawdę kochasz mnie.

To nic, że kraty. Mała pocałuj mnie ten jeden raz,
Idź już do domu mała, no idź błagam cię.
Nie wracaj tutaj nigdy nie.
Nie wracaj tutaj nigdy nie!


4. SMIECH, CZY LZY

(Instrumental)


5. DETOX

To było wiosną byłem tam.
Może za krótko, nie wiem sam.
Zaczęło się ot tak,
Znów przerwę w życiorysie mam.
Najpierw powoli: w górę, nie w dół.
Myśli przybywa, wyrzutów też.
To tylko pretekst by zerwać się.

Chodzenie po ścianach rzygać się chce.
To tu normalka ktoś pociesza mnie.
Tracę już wiarę: zostać czy nie,
Zostać tu czy nie?

Już powolutku nakręcam się.
Który to odwyk - nie wiem nie.
Tutaj naprawdę nie jest tak ź1e,
Poczekaj stary choć jeden dzień
Tutaj nie, nie jest źle.
Dzisiaj to wiem i prawdę znam -
Tam na detoxie musisz walczyć sam
Tylko twa wiara pomoże ci
Wiara i siła by wygrać z tym,
Z czym tylu ludzi przegrywa co dzień
Przegrywa co dzień, przegrywa co dzień
Ja to wiem.

Już powolutku nakręcam się


6. SEN O VICTORII

Dzisiaj miałem piękny sen,
Naprawdę piękny sen.
Wolności moja, śniłem, że
Wziąłem z tobą ślub.
Słońce nas błogosławiło
I księżyc też tam był
Wszystkie gwiazdy nieba, nieba.
Wszystkie gwiazdy pod.

O Victorio, moja Victorio!
Dlaczego mam cię tylko w snach?
Wolności moja, ty Victorio!
Opanuj w końcu cały świat

Och, gdyby tak wszyscy ludzie
Mogli przeżyć taki jeden dzień.
Gdy wolność wszystkich ludzi zbudzi
I powie: "idźcie tańczyć, to nie sen"

O Victorio, moja Victorio!
O Victorio ma!


7. LIST DO M

Mamo piszę do ciebie wiersz,
Może ostatni, na pewno pierwszy.
Jest głęboka, ciemna noc,
Siedzę w łóżku a obok śpi ona

I tak spokojnie oddycha.
Dobiega mnie jakaś muzyka,
Nie to tylko w mej głowie szum.
Siedzę i tonę i tonę we łzach,
Bo jest mi smutno, bo jestem sam.
Dławi mnie strach.

Samotność to taka straszna trwoga,
Ogarnia mnie, przenika mnie.
Wiesz mamo, wyobraziłem sobie, że
Że nie ma boga, nie ma nie!

Spokojny jest tylko mój dom,
Gdzie ty jesteś a mnie tam nie ma.
Gdzie nie wrócę już chyba, chyba nie.
Mamo bardzo cię kocham, kocham cię!

Myślałem, że ty skrzywdziłaś mnie,
A to ja skrzywdziłem ciebie.
Szkoda, że tak późno pojąłem to.
Tak późno to, to zrozumiałem.
Zrozumiałem to.

Samotność to taka straszna trwoga...


8. LETNI SPACER Z AGNIESZKA

(Instrumental)


TRACKLIST (RE-ISSUE 2000)


1. ŚMIECH, CZY ŁZY

(Instrumental)


2. OSTATNIE WIDZENIE

(See lyrics on track 3 version 1991)


3. MAMY FORSĘ, MAMY CZAS

(See lyrics on track 2 version 1991)


4. JAK MALOWANY PTAK

(See lyrics on track 1 version 1991)


5. CZARNY CHLEB

Tam czarny chleb, tam czarny chleb,
Tam czarny chleb, tam czarny chleb smakuje,
Tam zawsze brak, tam zawsze brak,
Tego się życie, życie się osłodzi
I gorzki czaj i gorzki czaj ci wchodzi.

Sam sobą się, sam sobą się pokochaj,
Bo żona twa, jeśli ją masz,
To w domu szlocha, to w domu szlocha.

Jak forsę masz, jak forsę masz,
To przegrasz ją w pokera.
Tam żaden zgred, tam żaden zgred,
Przeważnie nie grypsuje.

I żaden klucz, i żaden klucz
Do zamka nie pasuje, nie pasuje.
Tam tylko sny są erotyczne, erotyczne.
Tam wszystko masz co trzeba,
Jedynie nikt wolności ci nie sprzeda.


6. DETOX

(See lyrics on track 5 version 1991)


7. SEN O VICTORII

(See lyrics on track 6 version 1991)


8. LIST DO M

(See lyrics on track 7 version 1991)


9. LETNI SPACER Z AGNIESZKĄ

(Instrumental)

lyrics added by czeski21 - Modify this lyrics