Farben Lehre : Bez Pokory - My Maszyny
Las palabras
CD 1: (BEZ POKORY)
1. OTO EMIGRANCI
Emigranci pojawiają się w każdym kraju
Swoją ziemię z wielu przyczyn opuszczają
Emigranci - nierzadko jednostki najlepsze
Wszechstronnie uzdolnione, zmuszone do ucieczki
Emigranci
Materialni i formalni emigranci
Emigranci
Opuszczeni na obcej ziemi...
Emigrantom nikt nie każe nosić munduru
Ideowo niezależni tworzą własną kulturę
Emigrantom brakuje czasu na kolację
Pracują, gdy inni mają wakacje...
Emigranci...
Emigrantom żaden hotel nie zagwarantuje miejsca
Śpią parami pod kocami na brudnej stacji metra
Nie lubiani i niechciani w obcym kraju
Do swojego emigranci nie wracają ...
Emigranci...
Emigranci...
2. HELIKOPTERY '90
Jestem jaki jestem
Znam jeszcze swoje imię
Zmieniać się nie chcę
Bo taki już jestem...
Idę spać, idę spać - gdy mam dość
Idę spać, idę spać...
Ty nie ufaj nikomu
Wracaj szybko do domu
Nikomu nie patrz w oczy
O nic nie pytaj...
Nie pozwól, by ktoś za ciebie decydował
Nigdy nie bój się patrzeć na niebo...
Na niebie tylko helikoptery
Na niebie tylko helikoptery
Na niebie tylko helikoptery
To tylko...
Zatrute powietrze, powietrze zatrute dziś
Zatruli powietrze, zatruli powietrze
Zatruli ludzi zatrutym powietrzem
Zatrute powietrze, zatrute...
Na niebie tylko helikoptery...
A ty nie ufaj nikomu
Wracaj szybko do domu
Nikomu nie patrz w oczy
O nic nie pytaj...
Nie pozwól, by ktoś za ciebie decydował
Nigdy nie bój się patrzeć na niebo...
Na niebie tylko helikoptery...
A ty nie ufaj nikomu...
3. CZEKANIE NA ZNAK
Czy czujesz to co ja czuję
Widzisz to co widzę ja
Marzysz o tym o czym myślę
Wierzysz słowom, które krzyczę
Czekam wciąż na twój znak
Chociaż jeden miły gest
Czekam wciąż na twój znak
Przecież o tym dobrze wiesz...
Czekam na znak
Czekam na znak
Czekam na znak
Czekam - ciągle czekam...
Ja wiem, że przyjdzie taki dzień
Staniesz wtedy obok mnie
Uśmiechniemy się do siebie wreszcie
Wszystko zmieni się na lepsze
Czekam wciąż na twój znak
Chociaż jeden miły gest
Czekam wciąż na twój znak
Przecież o tym dobrze wiesz...
Czekam na znak...
4. JEST TAKA KWESTIA
Oko za oko, cios za cios
Wierzą - nie wierzą, dostają broń
Bez względu jaki mają rozum swój
Rozkaz to rozkaz - jak bój to bój
Razem zwarci, równy krok
Kto osobno - popełnia błąd
Z bogiem czy mimo, z sumieniem czy bez
W listach do domu krótka treść...
Ponumerowani jednakowo ubrani
Jednakowo zmęczeni, przepisowo karani
Budują po kryjomu okopy i schrony
Po drugiej stronie... Oni...
Strzał za strzał, but za but
Brat - nie brat, wróg to wróg
Mówią: "tutaj my jesteśmy - tutaj oni
Ale my to nie oni - oni nie my"
Nie my...
Ponumerowani...
Bo po jednej stronie my - po drugiej oni
Po drugiej stronie oni - po jednej my...
5. EGOIŚCI
Czasem ludzie to gnoje dbają tylko o swoje
Nie pomogą nikomu, a trzeba pomóc
Zabijają wzrokiem pełnym zawiści
Uważają, że są czyści, egoiści...
Czasem ludzie to gnoje dbają tylko o swoje
Chorego dobiją, aby lepiej im było
Zgwałcą, zniszczą, sponiewierają
Wszystkich - nawet swoich bliskich...
Egoiści, egoiści
Egoiści, egoegoegoiści
Egoiści, egoiści
Egoiści - to są ludzie...
Czasem ludzie to gnoje dbają tylko o swoje
Nie pomogą nikomu, a trzeba pomóc
Zabijają wzrokiem pełnym zawiści
Uważają, że są czyści, egoiści...
Egoiści, egoiści...
6. PRZEMIANY
Jeszcze dzisiaj głośno krzyczeć nie wolno
Wolność jest podobno od tygodnia
Wielu ludzi drogo płaci za mądrość
Wolność tutaj jest podobno...
Wolność tutaj jest podobno, wolność tutaj jest... Podobno
Jeszcze tłumy ludzi pamiętają czas wojny
Wolność jest podobno od tygodnia
Wielu z nich do dziś nie śpi spokojnie
Wolność tutaj jest podobno...
Wolność tutaj jest podobno, wolność tutaj jest...
Przemiany - paranoiczne plany
Przemiany rozplakatowane
Przemiany - schizofreniczne stany
Przemiany - rozplakatowane
Jeszcze uliczne powietrze nie jest bezpieczne
Wolność jest podobno od tygodnia
Wszystko wokoło nie jest bezpieczne
Wolności nie ma i nie będzie...
Wolności nie ma i nie będzie, wolności nie ma nie...
7. RODZINA - RZECZ ŚWIĘTA
Ojciec, matka, synowie i córki
Zjednoczona komórka rodzinna
Niechaj każde z was dobrze pamięta
Rodzina - rzecz święta
Dobry mąż nie pali i nie pije
Żona prasuje, szyje, gotuje
Synowie i córki - materiał młody
Kochają pieniądze i samochody...
Rodzina, rodzina
Rodzina to nasza rodzina
Ogólna pruderia galeria perfumeria
Nasza rodzina kochana
Zgoda, porządek, życie bez skazy
Regał, kieliszki, rodzinne obrazy
Obiado-biesiady od święta do święta
Alkohole na stole - to się pamięta
Wspólne spacery do kościoła
Zawsze w niedzielę sumienie woła
Wszyscy na tacę rzucą monet kilka
Rozgrzeszona cała rodzinka...
Rodzina, rodzina...
8. BEZ ŚWIATŁA
Po co tyle światła? - lepiej jest nie widzieć nic
Po co tyle wódki? - ile w końcu można pić?
Po co tyle wojska? - bez tego można zabić
Po co tyle domów - w szałasach można żyć
Po co tyle tego
Dla kogo to i komu?
Po co tyle tego
Po co to? - po co to?
Po co tyle światła? - lepiej jest nie wiedzieć nic
Po co tyle wiary? - i tak wierni będą wierzyć
Po co tyle fabryk? - produkują tylko gaz
Po co tyle granic - i tak zbyt wiele dzieli nas
Po co tyle tego?...
Po co tyle tego, po co tyle komu?
Po co tyle tego, po co to i to i to i to?
Po co tyle tego, po co tyle komu?
Po co tyle tego, po co to i tamto?
Po co ty, po co ja i po co oni?
Po co my, po co wy i po co oni?
Po co tyle tego, po co tyle komu?
Po co ty, po co ja i po co oni są?
...nie wiem...
9. YOUNGBLOOD
I'm a boy from polish world
Changing land, fucking place
I'm twenty two years old
Have no money, a wife and a dog
I don't believe radio-TV
I'm not interested in politics
But remember '81
When I saw tanks in the streets
...polish streets...
Poland
Poland is my country
Is my home
Poland
Poland is my country
Poland is my home
I hear music everyday
Drink red vine with my girl
Loved hard-rock six years ago
But now I like punk'n'roll
Now I like punk'n'roll
Poland...
10. SZARA BLOKADA
Te same bloki
Szare widoki
Na ścianach plamy
Takie same
Codziennie...
Te same drzewa
Kolor nieba
Gorące słońce
Takie same...
Codziennie, codziennie
Codziennie, codziennie
Znowu dzień znowu noc
Znowu dzień i znowu noc
W nocy, w nocy kolory tracą moc
W nocy, w nocy kolory bez mocy
Kolor krwi nie traci swojej mocy
Kolor krwi nie traci jej nawet w nocy
Kolor krwi nie traci swojej mocy
Tylko kolor krwi...
Codziennie, codziennie...
11. KRÓTKA PIOSENKA
Ja się boję, ty się boisz
Wszyscy się boimy
Wstydzimy się powiedzieć
Że coś przeraża nas
Ja się boję, ty się boisz
Sparaliżowane słowa
W sumie nie wiadomo
Czy być będzie sens...?
Ja się boję, ty się boisz
Strach jest w naszych oczach
Paraliżuje myśli
Paraliżuje sny
Ja się boję, ty się boisz
Przenika we wszystkie głowy
I w sumie nie wiadomo
Czy być będzie sens...?
Czy być będzie sens...?
Czy być będzie sens...?
Czy być będzie sens...?
12. HELIKOPTERY '87
Jestem jaki jestem
Znam jeszcze swoje imię
Zmieniać się nie chcę
Bo taki już jestem...
Idę spać, idę spać - gdy mam dość
Idę spać, idę spać...
Ty nie ufaj nikomu
Wracaj szybko do domu
Nikomu nie patrz w oczy
O nic nie pytaj...
Nie pozwól, by ktoś za ciebie decydował
Nigdy nie bój się patrzeć na niebo...
Na niebie tylko helikoptery
Na niebie tylko helikoptery
Na niebie tylko helikoptery
To tylko...
Zatrute powietrze, powietrze zatrute dziś
Zatruli powietrze, zatruli powietrze
Zatruli ludzi zatrutym powietrzem
Zatrute powietrze, zatrute...
Na niebie tylko helikoptery...
A ty nie ufaj nikomu
Wracaj szybko do domu
Nikomu nie patrz w oczy
O nic nie pytaj...
Nie pozwól, by ktoś za ciebie decydował
Nigdy nie bój się patrzeć na niebo...
Na niebie tylko helikoptery...
A ty nie ufaj nikomu...
13. MAGNESSS
Biegasz do pracy, biegniesz jak szalony
Podobnie codziennie tłum ludzi nieznanych
Jedno jest pewne - pracować musisz
Myśli swobodne lepiej w sobie zagłuszyć
Już tak musi być, byś pracował jak automat
Myślał o niczym się nie przejmował
Wierzył gazetom, filmom dokumentalnym
Pracował i spał, i tak dalej od nowa
Praca praca praca praca praca
Praca praca praca praca
Praca praca od rana do nocy
Praca praca od rana do nocy
Dni całe pracujesz, ręce okłamujesz
Czas bezwiednie ucieka, czas niedościgniony
Minione chwile, do których nie wrócisz
Ulatują z pamięci, ulatują z pamięci
Praca praca praca praca praca...
14. URODA
(No lyrics available)
15. MŁODZI KOŃCA WIEKU
Młodzi końca wieku, gwiazdosięgłych szans
Wykrzyczeni, wybujali, obłąkani
Idą sami przez marzenia o potędze
Świat jest dla nich - lecz bez nich będzie trwał
Młodzi końca wieku dzisiaj czekają w cieniu
Odwykli od cierpień lubią zadawać ból
Wstaną wcześnie, by ustawić sobie życie
Wejdą w szarość bez względu na różnice
Jemu zabrali mózg
Jemu zabrali mózg
Teraz on "nikt" i nic mu nie brak
Ma swój numer, swoje miejsce
Jest szczęśliwy i nie chce więcej
Tylko zabrali mózg...
Tylko zabrali mózg...
16. BYŁA KULTURA
Dzieci zdrowe - prawo do życia
Dzieci ułomne - porzucać w górach
Była Sparta, jej kultura
Kultura klasyczna - klasyczna
Ziemia dla panów, panom ziemia
Innym nic - milczeć i słuchać
To był Rzym - jego kultura
Kultura zwycięzców - zwycięska
Kultura kultura - oto kultura
Kultura dla kariery
Kariera dla kultury
Kultura kultura - oto kultura
Kultura...
Kulturę klasyczną tworzył naród
Kulturę zwycięzców zamknęli w murach
Ale to już historia, jej kultura
Kultura niezmienna, niezmienna...
17. NAUKA O BARWACH
(See lyrics on track 10)
18. ULICE MILCZĄ
Gdzieś na samej górze bogowie i figury
W dole pracują robotnicy - wyrobnicy
Głośno grają organy - fortepiany
Głoszą wszem i wobec - "idą zmiany"
Z góry trochę spalin, dymu z kominów
W dole gdzieniegdzie zaśpiewają ptaki
Głośno grają fabryczne maszyny
Regularnym rytmem zazębiają tryby
Ulice milczą, nic nie mówią
Milczą, milczą - jednak widzą
Ulice milczą, nic nie mówią
Milczą...
Nic się nie opłaca, można jedynie marzyć
O normalnym życiu, w oczach brak wiary
Każdy cicho siedzi w szarym kącie
Nieważne kto rządzi, byle były pieniądze
Gdzieś na samej górze budują by burzyć
W dole posłuszeństwo, brak jedności
Młodzi protestują w piwnicach, garażach
Ale tego krzyku nikt nie zauważa
Ulice milczą, nic nie mówią
Milczą milczą - jednak widzą
Ulice milczą, nic nie mówią
Milczą - nienawidzą
Milczą milczą - w imię spokoju
Milczą milczą - bo się boją
Milczą milczą - w imię spokoju
Milczą... Bo się boją...
19. TWOJE OCZY
Nie wiem co myślisz, kiedy się śmiejesz
Nie wiem co myślisz, kiedy płaczesz
Ale wtedy wyraźnie widzę twoje oczy
Wtedy wyraźnie widzę je
Nie wiem co czujesz, kiedy jestem z tobą
Nie wiem co czujesz, gdy obok nie ma nikogo
Ale wtedy wyraźnie widzę twoje oczy
Wtedy wyraźnie widzę je
Twoje oczy kłamią
Twoje oczy kłamią
Twoje oczy kłamią
Twoje oczy
Twoje oczy...
Nie wiem co myślisz, kiedy jesteś tu czy tam
Nie wiem co czujesz - nie wiem, nie wiem sam
Ale wtedy wyraźnie widzę twoje oczy
Wtedy niestety widzę je
Twoje oczy kłamią...
20. RODZINA
(See lyrics on track 7)
21. OTO EMIGRANCI
(See lyrics on track 1)
22. HANDEL
Sprzedali nas - myślą, że wygrali
Sprzedali nas - tak się tylko im wydaje
Tak się tylko im wydaje
Bo to ich marzenia, urojenia
To ich marzenia, urojenia
To ich marzenia, urojenia
To ich marzenia, urojenia
Kupili nas - myślą, że nas mają
Kupili nas - tak się tylko im wydaje
Tak się tylko im wydaje
Bo to ich marzenia, urojenia...
Zostawili nas - myślą, że nas nie ma
Zostawili nas - chcą by nas nie było
Chcą by nas nie było
Ale my jesteśmy, ale my jesteśmy
Ale my będziemy, choć wielu chce,
By nas nie było
Bo to ich marzenia, urojenia...
CD 2: (MY MASZYNY)
1. INTRO
(Instrumental)
2. MASZYNY
Praca musi być - a może nie?
Pracuje się na zmiany dwie
Obecni są już przy maszynie
Mija godzina po godzinie
...i nic się nie dzieje...
...i nic się nie dzieje...
Praca musi być, a może nie?
Przez całą noc i cały dzień
Likwidacja przypadkowych zdarzeń
Wszystko pod kontrolą maszyn...
...i nic się nie dzieje...
...i nic się nie dzieje...
Maszyny zegary fabryki i programy
Maszyny zegary - fabryki...
Maszyna ta przenika nas
Przez cały czas praca na raz!
Nie można żyć dla idei i marzeń
Nie można bo władza głodem ukarze...
...i nic się nie dzieje...
...i nic się nie dzieje...
Maszyny zegary fabryki i programy...
3. AKCJA - SEGREGACJA
Granica potęguje różnice
Uruchamia system ograniczeń
Człowiek ulega sztucznym podziałom
Wbrew naturze, wbrew ideałom...
Granica potęguje różnice
Ogranicza ograniczone życie
Wyjść ponad podział to wielka sztuka
Człowiek zawsze różnic szuka
Akcja - segregacja
Nietolerancja, niedemokracja
Akcja - segregacja
Nietolerancja...
Granica potęguje różnice
Uruchamia system ograniczeń
Człowiek ulega sztucznym podziałom
Wbrew naturze, wbrew ideałom...
Granica potęguje różnice
Ogranicza ograniczone życie
Wyjść ponad podział to wielka sztuka
Człowiek zawsze różnic szuka
Akcja - segregacja...
4. MIASTO
Fabryka trucizny nie ma wyjścia
Wokół zadymione mury
Wrogie wszystkie drogi, wrogie przejścia
Na ulicach - dno kultury
Brudne bary, szkoły, dworce i obiekty sportowe
W fabryce zagrożenie, brudna praca
Jedna ulica, na której są neony kolorowe
Nocą - jak wszędzie wyjść się nie opłaca
Bo to miasto wciąż jest takie same
Zatrute, brudne i pijane
Patrzę tam, gdzie sięga wzrok - po samo dno
Wokół korupcja i obłuda...
Niejeden chciałby się stąd wydostać
Lecz pieniędzy czasem brak, czasem siły
Gniazdo nicości chce opuścić
Żeby dzieci chociaż lepiej żyły
Bo to miasto wciąż jest takie same...
5. NIEREALNE OGNISKA
Wszystko przemija
Jak zwykłe złudzenie
Jak dziecka marzenie
Jak długi, nudny, mroczny sen
Wszystko przemija
Jak nierozerwalna przyjaźń
Jak najpodlejsza zima
Jak długi, nudny, mroczny sen
Nierealne nierealne ogniska
Nierealne nierealne...
Wszystko przemija
Jak młodość i trema
Jak zieleń żywego drzewa
Jak długi, nudny, mroczny sen
Wszystko przemija
Jak najgorętsza miłość
Jak świat, którego nie było
Jak długi, nudny, mroczny sen
Nierealne nierealne ogniska...
6. EPIDEMIA
Ludzie bez skrupułów na każdej ulicy
Szukają okazji, łatwej zdobyczy
Gdy znajdą ofiarę zacierają ręce
Kochają bić - więcej i więcej
Więcej, aby bić więcej
Aby bić więcej
Ludzie bez skrupułów nie wdają się w rozmowy
Uznają tylko argumenty siłowe
Działają wszędzie - we dnie i w nocy
Widok krwi raduje ich oczy
Tępym wzrokiem patrzą się
Węszą, gdzie się leje krew
Zarażają moją głowę
Aż w końcu będę...
Tępym wzrokiem patrzył się
Węszył, gdzie się leje krew
Bił, rabował tak jak oni -
W końcu będę jednym z nich...
I ty też będziesz w końcu jednym z nich...
Ludzie bez skrupułów w każdym domu
Jedni jawnie, drudzy po kryjomu
Podniecają się smakiem cudzych pieniędzy
Cieszą się z satysfakcji nędznej
Tępym wzrokiem patrzą się...
7. MAM W D...
Zatykają usta, kastrują głowy
Wyzerowują resztki mózgu
Byś był pusty, ale zdrowy
Oto ziemia obiecana
To początek nowej drogi
Wyzerowują resztki mózgu
Byś był pusty i gotowy
A ja mam to w dupie
Czy ktoś mnie lubi, czy nie lubi
Mam w dupie
Swoje myślę, swoje lubię
Mam w dupie
Czy ktoś mnie lubi, czy nie lubi
Mam w dupie
Swoje myślę, swoje mówię...
Zatykają usta, kastrują głowy
Wyzerowują resztki mózgu
Byś był pusty, ale zdrowy
Oto ziemia obiecana
To początek nowej drogi
Wyzerowują resztki mózgu
Byś był pusty i gotowy
A ja mam to w dupie...
8. HANDEL
Sprzedali nas - myślą, że wygrali
Sprzedali nas - tak się tylko im wydaje
Tak się tylko im wydaje
Bo to ich marzenia, urojenia
To ich marzenia, urojenia
To ich marzenia, urojenia
To ich marzenia, urojenia
Kupili nas - myślą, że nas mają
Kupili nas - tak się tylko im wydaje
Tak się tylko im wydaje
Bo to ich marzenia, urojenia...
Zostawili nas - myślą, że nas nie ma
Zostawili nas - chcą by nas nie było
Chcą by nas nie było
Ale my jesteśmy, ale my jesteśmy
Ale my będziemy, choć wielu chce,
By nas nie było
Bo to ich marzenia, urojenia...
9. IDZIEMY PRZEZ CZAS
Wczoraj krzyczałem "precz z komuną!"
Dziś z kościołem, pseudowiarometodami
Jutro znów na ulicy się spotkamy
A pojutrze - pozabijamy się sami
Niezdecydowani
Bez nadziei, pewności, oszukani
Niezdecydowani
Bez nadziei, pewności - całkiem sami
Idziemy przez czas
Idziemy przez czas
Idziemy przez czas
Idziemy przez czas
Wczoraj gotowi nawet zabić
Dziś podajemy sobie ręce
Jutro znowu zmienimy zdanie
Pojutrze - prawda fałszem się stanie
Niezdecydowani
Bez nadziei, pewności, oszukani
Niezdecydowani
Bez nadziei, pewności - całkiem sami
Idziemy przez czas...
10. DEDYKACJA
Stań - trzeba stać
Pamiętaj - nie wolno się bać
Nie można wyjść, nie ma gdzie się skryć
Stań - musisz w tym być
Walcz - trzeba walczyć
Do końca, aż sił ci starczy
Nie szkoda łez, nie szkoda krwi
- twojej krwi...
Walcz - musisz w tym być
Żyj - trzeba żyć
Dla paru chwil, kilku dni
Wbrew wszystkiemu - nawet sobie!!!
Żyj - żyj jak człowiek...
- jak człowiek
11. CREDO
Nie będę ślepo wierzył w nic
Nie będę działał wbrew sumieniu
Nie będę swoich myśli krył
W razie czego pierwszy rzucę kamieniem
Nie będę złudzeniami żył
Nie będę czekał na zbawienie
Nie będę wiecznie w cieniu tkwił
W razie czego pierwszy rzucę kamieniem
Wolność ma dwa oblicza
Lepiej jest jej nie ograniczać
Wolność ma dwa oblicza
Łatwiej ruszyć niż...
Zatrzymać...
Nie zawsze bywa, co się chce
Na wszystko trzeba mieć zezwolenie
Wystarczy jednak jeden gest
I realne staje się złudzenie
Wolność ma dwa oblicza...
12. MOJA WIARA
Nieraz sobie myślę - zmieni się czas
Wyrówna się wszystko, siła wybuchnie w nas
Mocno w to wierzę - będzie inaczej
Wyrówna się wszystko i ja to zobaczę
Nie można opanować rozgrzanych emocji
Rozbudzonych agresji, nadziei pochopnych
Lecz jeszcze w to wierzę - wszystko się zmieni
Bez krzyku rozpaczy, krwawej scenerii
Dzień za dniem mija jak sen
Maszyna szarości powoli wchłania mnie
Mocno w to wierzę, że w chwili, gdy zasnę
Nie ogarnie mnie ciemność i wszystko nie zgaśnie
Oto cała moja wiara
Tyle mi trzeba
Oto cała moja wiara
I tak nie pójdę do nieba...
13. JUTRO PRZED NAMI
Dookoła czai się strach
Bezduszni ludzie wymiotują uczuciami
Nienawiść, przemoc, zdrada i gwałt
To nic...
Wszystko przed nami
Wszystko przed nami
Wszystko przed nami
Wszystko przed nami...
Dookoła czai się strach
Zło najczęściej jest w nas samych
Zbrodnie bez kary, zdrada i fałsz
To nic...
Wszystko przed nami...
Dziś jesteśmy maszynami
Ale jutro wszystko przed nami...
14. ULICE MILCZĄ
Gdzieś na samej górze bogowie i figury
W dole pracują robotnicy - wyrobnicy
Głośno grają organy - fortepiany
Głoszą wszem i wobec - "idą zmiany"
Z góry trochę spalin, dymu z kominów
W dole gdzieniegdzie zaśpiewają ptaki
Głośno grają fabryczne maszyny
Regularnym rytmem zazębiają tryby
Ulice milczą, nic nie mówią
Milczą, milczą - jednak widzą
Ulice milczą, nic nie mówią
Milczą...
Nic się nie opłaca, można jedynie marzyć
O normalnym życiu, w oczach brak wiary
Każdy cicho siedzi w szarym kącie
Nieważne kto rządzi, byle były pieniądze
Gdzieś na samej górze budują by burzyć
W dole posłuszeństwo, brak jedności
Młodzi protestują w piwnicach, garażach
Ale tego krzyku nikt nie zauważa
Ulice milczą, nic nie mówią
Milczą milczą - jednak widzą
Ulice milczą, nic nie mówią
Milczą - nienawidzą
Milczą milczą - w imię spokoju
Milczą milczą - bo się boją
Milczą milczą - w imię spokoju
Milczą... Bo się boją...
15. POŻAR W KWAŚNIEWICACH
W Kwaśniewicach stanął w ogniu dom
W Kwaśniewicach stanął w ogniu dom
Jedzie, jedzie straż ogniowa, trąbka gra
Sam komendant dziś prowadzi wóz
Jadą, jadą odważni strażacy
A beczkowóz wzbija w niebo kurz
Złote chełmy na ich głowach lśnią
Złote chełmy na ich głowach lśnią
Zgaszą ogień, oddział nową pompę
Sikawkowy radę sobie da
Przyjechali już są przy pożarze
Połączyli zaraz węże dwa
Dzielnych zuchów ma ogniowa straż
Dzielnych zuchów ma ogniowa straż
Powracają trąbka znów wesoło gra
Do remizy kilometry dwa
Ugasiła ogień straż ogniowa
Każdy strażak dziarską minę ma
Palabras añadidas por czeski21 - Modificar estas palabras