Ocean : Depresyjne Piosenki O Niczym
Lyrics
1. DEPRESYJNA PIOSENKA O NICZYM
Słowa
To przekaz myśli do myśli
Gdzie powinien być sens
Wszystko musi się opłacać
A to jest
Depresyjna piosenka o niczym
Które ma jakiś sens
Bo jest
Dzisiaj jest przy mnie
Nic jest wyjątkowe
Potrafi ukraść cel
I to jest jej sens
Że jest
Dzisiaj jest przy mnie
I jestem wolny
Dziś mogę biec, by biec
Dziś mogę być, by być
Tak bez nadziei na więcej
Po prostu jestem
Wolny od słowa dlaczego
Wolny od słowa za ile
Przez te kilka chwil
Jestem
Dziś mogę biec, by biec
Dziś mogę być, by być
Tak bez nadziei na więcej
Po prostu jestem
2. PRZEDZAWAŁOWE STANY ZJEDNOCZONE
Przedzawałowe stany zjednoczone
Ten szalony pęd
A kto to i po co tak gna
I dlaczego teraz
Spróbuj więc zapomnieć
Choć raz
Że tu jestem
I nie budź mnie
Przedzamachowe stany zjednoczone
Ten facet w lodówce to ja
Po co chodzić
Przecież wszystko kończy się i tak
Spróbuj więc zapomnieć
Choć raz
Że tu jestem
I nie budź mnie
Spróbuj więc zapomnieć
Choć dwa
Że tu bywam
I odejdź stąd
Spróbuj więc zapomnieć
Choć raz
Że jestem
Chce być permanentnie
Poza zasięgiem
Waszych sieci
Przedzawałowe stany wykończone
Usiądź koło mnie i patrz
Jak to płonie
Dzisiaj wszystko kończy się tak
Spróbuj więc zapomnieć
Choć raz
Że tu jestem
I nie budź mnie
Spróbuj więc zapomnieć
Choć dwa
Że tu bywam
I odejdź stąd
Chce być permanentnie
Poza zasięgiem
Waszych sieci
3. NIEKUMACJE
O miłości w zasadzie i
O odległości od szczerości i
O narkotycznej zdradzie i
O tobie na sobie i
Choć wszystkie karty na stole
Ja nie rozumiem nic
Choć wszystkie karty na stole
Ja nie rozumiem nic
O stalowych zębach i
O ucieczce w krokodyli raj i
O oczach które ogień mają w sobie i
O tych których nie znam
Choć wszystkie karty na stole
Ja nie rozumiem nic
Choć wszystkie karty na stole
Ja nie rozumiem nic
Może kiedyś odejdziesz tak jak ja
I zabierzesz z sobą wszystko
Widzisz czas – tylko on tu rację ma
Kilka chwil i zgubiłem w tobie wszystko
Choć wszystkie karty na stole
Ja nie rozumiem nic
Choć wszystkie karty na stole
Ja nie rozumiem nic
Nie wiem - nic już teraz nie wiem
Nie wiem nic
4. ZABÓJCY KOŃCA
Boisz się
Ponieważ nie rozumiesz
O co chodzi?
Chowasz łeb
Gdy nie dowidzisz końca
Tak, tak, tak, tak
Śmiesznie się napinasz gdy to mówię
Tak, tak, tak, tak
Cokolwiek teraz czujesz
Jak bardzo teraz boisz się
Pamiętaj że początek – on jest
Zbójcą końca
Słuchasz lecz
Ciągle nie rozumiesz
O czym mówię
Więc chowasz się
Chcesz poradzić sobie sam, sam, sam.
Cokolwiek teraz czujesz
Jak bardzo teraz boisz się
Pamiętaj że początek – on jest
Zbójcą końca
Cokolwiek teraz czujesz
Jak bardzo teraz boisz się
Pamiętaj że początek – on jest
Zbójcą końca
5. TOBIE
Jak ogień, przenikasz mnie
Ja noszę w sobie, twoje wszystkie gesty
Czy mnie słyszysz, kiedy wołam ciebie
Odpowiedz...
I tobie, oddać chcę
Wszystkie słowa, dlatego wołam ciebie
I nawet gdy nie ma ciebie-ty jesteś
Daleko lecz, tak wyraźnie słyszę każdy szept
Powiedz jak tam jest
Powiedz o czym teraz myślisz
Kiedy budzę się
Ciebie znowu nie ma przy mnie
Jak tam jest, jak tam jest
Powiedz jak tam jest-o czym myślisz
I nawet gdy nie ma ciebie-ty jesteś
Daleko lecz, tak wyraźnie słyszę każdy szept
Powiedz jak tam jest
Powiedz o czym teraz myślisz
Kiedy budzę się
Ciebie znowu nie ma przy mnie
Jak tam jest
Powiedz jak tam jest-tobie
Jak tam jest, powiedz jak tam jest
Tobie jak tam jest
6. JOGGING
Muszę biec
Choć do końca nie wiem – dlaczego biegnę
Jak mam znać
Koniec kiedy ktoś mi podpierdzielił początek
Tak bardzo chcę poznać twarz
Tej która czeka tam –
Na końcu drogi jest i wiem
Na jej twarzy czeka na mnie moja odpowiedź
Jeszcze wiem
Kiedy znajdę koniec – nagle zatrzymam się
Musze mieć
Na swojej głowie coś – co mi pomoże
Kiedy chcę
Odwrócić głowę i pluć w przeciwną stronę
Jestem o milion osób za daleko
O milion kroków nie tu
Na końcu drogi jest i wiem
Na jej twarzy czeka na mnie moja odpowiedź
Jeszcze wiem
Kiedy znajdę koniec – nagle pobiegnę dalej
Jest i wiem
Na jej twarzy czeka na mnie moja odpowiedź
Jeszcze wiem
Kiedy znajdę koniec – nagle pobiegnę dalej
Musze biec
Jestem za daleko i stop, już mi się nie opłaca
Jednak wiem
Kiedyś znajdę koniec nagle...
7. NIE WIERZĘ
Wiem że jestem
I że byłem
Tak więc będę
Zawsze
Tylko tak warto trwać
Oddać siebie
Na zawsze
Nie pytaj dlaczego ja
Potrafię oddać wszystko
Żyjąc nadzieją na więcej
I nie mów że nie da się
Odnaleźć siebie w sobie
I zacząć wszystkiego jeszcze raz
Ja nadzieję mam
Co graniczy z pewnością
Od zawsze
Że na końcu tej drogi jest znak
Co poprowadzi nas dalej
Do zawsze
Nie pytaj dlaczego ja
Potrafię oddać wszystko
Żyjąc nadzieją na więcej
I nie mów że nie da się
Odnaleźć siebie w sobie
I zacząć wszystkiego jeszcze raz
Ja nie wierzę że nie wierzysz w nic
Ja nie wierzę że nie wierzysz w nic
Ja nie wierzę że nie wierzysz.
8. KIEROWNIK DZIAŁU ŻYCIE
Jest ktoś, kto wyraźnie mówi mi kiedy oddech
Jest ktoś, kto zmienia mój oddech w czerwony płyn
Czy wiesz kim on jest?
Jest ktoś, kto zalewa tym płynem moje ciało
Jest ktoś, kto zamienia drżenie serca w słowo ja
Ja już go znam – to kierownik działu życie
On więcej o mnie wie
Niż ja wiedzieć chciałbym w ogóle
On więcej o mnie wie niż ja
Jest ktoś, kto to wszystko co we mnie kontroluje
Jest ktoś, ktoś kto czuwa kiedy nie czuwam ja
Ja już go znam – to kierownik działu życie
On więcej o mnie wie
Niż ja wiedzieć chciałbym w ogóle
On więcej o mnie wie niż ja
To kierownik działu życie
9. TOJA
Nie pytaj już, więcej nie mogę ci dać
Popatrz na mnie – oto ja
Tysiące słów i kilka marzeń
Zamknij oczy i patrz
Oto ja, toja
Oto ja, toja
Nie pytaj już więcej, jaką wartość ma
Moja prawda i inne kłamstwa
Czasem się boję jak ty
I nie rozumiem jak ty
Czasem nie wierzę, gdy widzę że wszystko to co mam
To ja, toja
Oto ja, toja
Więc nie pytaj już więcej mnie
Ile poświęcić dla marzenia
Sam czasem boję się
Gdy patrzę i widzę nie wierzę że to
Ja – to to wszystko co boli i strach co gdzieś w sobie mam
Ja – wiara w coś czego nie ma, naiwna nadzieja
Ja – to ten krzyk kiedy nie śpię i jeszcze
Ja
Czasem się boję jak ty
I nie rozumiem jak ty
Czasem nie wierzę, gdy widzę że wszystko to co mam
To ja – to to wszystko co boli i strach co gdzieś w sobie mam
Ja – wiara w coś czego nie ma, naiwna nadzieja
Ja – to ten krzyk kiedy nie śpię i jeszcze
Ja
Oto ja.
10. GODZINA 38
W każdym dźwięku
Co wyrasta pod palcami
I w każdym słowie
Chcę powiedzieć, że
Poznałem już ten smak
Samotności, samotności
Która dzisiaj, opowiada mi o sobie
Proszę zabierz mnie
Nie jest ważne, w którą stronę
Ja nie chcę być już sam
Nie mogę być już sam
Opowiadaj mi, opowiadaj mi o sobie
Opowiedz mi, o czym chcesz
Niech słowa znów ożywią to, co miało już nie żyć
Ja nie chcę być już sam
Niech słowa znów ożywią to, co miało już nie żyć
Nie mogę być już sam
11. CZASAMI MYŚLĘ
Czasami myślę tak
Po co w ogóle tu jestem i siedzę i wrzeszczę
Czasami myślę tak
Jak łatwo świat mnie może kupić i patrzeć i widzieć wszystko
Za te kilka monet i za parę chwil
Pokazuje tobie, te lepsze i gorsze
Ty przecież jesteś kimś
Kto nigdy wcześniej nie mógł poznać, mnie porwać lub pomścić
A mimo to jesteś tu...
Lub wcześniej nawet w domu miałeś i śmiałeś, płakałeś?
Za te kilka monet i za parę chwil
Pokazuje tobie, te lepsze i gorsze - lecz moje
Czasami myślę tak, ja czasami myślę tak
Ja czasami myślę – a czasami myśli są lepsze lub gorsze
Czasami myślę tak...
12. BUA
Dla tych co słowa kończą się
Za plecami
Dla tych co uwielbiają mnie lecz
Nienawidzić
Ja – ja więcej mam odwagi więc
Pluje prosto w twarz
Czy właśnie to dla ciebie jestem
Tu i teraz
Czy myślisz, że nie słyszeć znaczy
Nie dowiedzieć
Kłamstwo – czy chcesz czy nie chcesz znajdzie drogę
Jak gówno – w końcu opowie mi o tobie
Ja – ja pluje prosto w twarz
Ja – ja pluje prosto w twarz
A teraz gdy tu jesteś szczerzysz kły
I sam już nie wiem czy to na prawdę ty
Myślisz, że to do ciebie?
Teraz właśnie pluje prosto w twarz tobie!
Lyrics geaddet von czeski21 - Bearbeite die Lyrics